I po francusku :D Po maluszkach dla koleżanki naszła mnie ochota na kolejne :) Tym razem sznureczkami otuliłam niewielkie guziczki z kotwicami :)
Dla osób zainteresowanych tyłem moich prac:
Nie jestem zwolenniczką podklejania, filcu ani tzw. łatek, dlatego druga strona moich prac w większości przypadków jest w całości podszyta kolorystycznie dopasowaną skórą lub skajem.
Niedawno miałam przyjemność spotkać się z koleżanką, której nie widziałam kilka lat ! :) Stworzyłam dla Niej te malutkie zawijaski :) Wiem już, że się jej spodobały, dlatego spokojnie mogę je teraz Wam zaprezentować :) Pozdrowienia !