Biżuteria z sutaszu, tych pięknych połyskujących tasiemek, zdobiona bezlikiem koralików, kryształkami, minerałami.. daje efekt zazwyczaj bardzo bogaty, wręcz niecodzienny. Z tego powodu wiele pań
decyduje się na sutaszowe dodatki bardzo okazyjnie. Przyznam , że i ja sama na co dzień nie zakładam takiej biżuterii, bo czuję się 'za bogato' :D Z tego powodu postanowiłam uszyć proste w formie, bez większego przepychu, cieniutkie bransoletki, tak aby można je było założyć każdego najzwyklejszego dnia i nie czuć się zbyt strojnie. Koniecznie musi powstać takich więcej :)
Zakończenie na guziczek:
Słodziaki z tych bransoletek. Na każdy (no prawie) dzień tygodnia inny kolor. Super.
OdpowiedzUsuńMirelko! W końcu coś akurat dla mnie! Ja nie dzielę swojej biżuterii na codzienną i świąteczną, więc musi być bliższa tej codziennej.
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo dobry pomysł! ♥
dominika
świetny pomysł, jestem za :)
OdpowiedzUsuń